Sukces rodzi się z pasji — historia trampoliny stworzonej przez 16-latka
Jest rok 1914 — w Blairstown, w stanie Iowa (USA), rodzi się chłopiec, George Nissen. Z pozoru jego dzieciństwo wyglądało podobnie jak każdego z chłopców w jego wieku. Uczęszczał on do szkoły, odnosił mniejsze lub większe sukcesy sportowe i rozwijał swoje hobby. Wtedy jeszcze nie wiedział, że to, co wówczas sprawiało mu przyjemność, wkrótce przerodzi się w sposób na życie.
Spis treści
Pasja George’a Nissena — innowatora z Ameryki
Mówi się, że sport pozwala osiągnąć sukces. Nie inaczej było w przypadku George’a Nissena. Kilkukrotny medalista mistrzostw NCAA w gimnastyce, członek bractwa Pi Kappa Alpha od dłuższego czasu interesował się akrobatyką. Regularnie śledził wyczyny, jakich dokonują artyści cyrkowi i sam chciał naśladować ich sztuczki. Przełomem w jego życiu był rok 1930 — to wtedy, podczas jednego z pokazów, w jego głowie zrodził się pomysł, by stworzyć coś, co ułatwi mu treningi.
Artyści cyrkowi do swoich sztuczek wykorzystywali siatki zabezpieczające. To na nich się odbijali i przy ich pomocy wykonywali dodatkowe, efektowne akrobacje. To wtedy młody George Nissen stwierdził, że podobną siatkę mógłby wykorzystać w domu, by rozwijać swoje zdolności sportowe. Wspólnie ze swoim trenerem, a później wspólnikiem — Larrym Griswoldem — w 1934 roku stworzyli pierwszy na świecie prototyp trampoliny. Nikt wtedy nie myślał, że jej zastosowanie może okazać się tak szerokie.
Prototyp trampoliny George’a Nissena i Larry’ego Griswolda
Młody inżynier oraz jego mentor postanowili ziścić plan stworzenia narzędzia treningowego, które służyłoby do ćwiczenia przewrotów. W garażu rodziców George’a związali kawałki płótna z metalową ramą za pomocą elastycznych sznurów. Elementy te znaleźli na lokalnych złomowiskach, a niektóre pozyskali z łóżka George’a. Z czasem konstrukcję udoskonalali przy pomocy sprężyn i jeszcze bardziej wytrzymałych materiałów, takich jak rozciągliwy nylon, a później także kevlar.
Pierwsza trampolina spełniła swoje założenia. Faktycznie pomagała George’owi budować atletyczną sylwetkę i przygotowywać go do kolejnych konkursów. Przy okazji służyła też do zabawiania dzieci na letnich obozach. Stworzona przez nich trampolina dała wynalazcom do myślenia — czemu by na niej nie zarobić?
Pierwsze sukcesy trampoliny George’a Nissena
Po ukończeniu studiów, w 1937 roku, George Nissen wraz z dwójką przyjaciół zaczęli podróż po Stanach Zjednoczonych oraz Meksyku, gdzie prezentowali swój wynalazek podczas targów i karnawałów. Na jednej z zabaw w Meksyku innowator usłyszał słowo „trampolin”, które postanowił zangielszczyć, zarejestrować i przypisać do swojego wynalazku. Podczas kolejnych objazdów przyjaciele zaczęli promować trampolinę, a nawet ją sprzedawać. Swój sukces postanowili kontynuować w ramach własnej działalności, dlatego w 1942 roku George Nissen i Larry Griswold zarejestrowali swoją firmę — Griswold-Nissen Trampoline & Tumbling Company.
Jednymi z pierwszych nabywców trampolin było wojsko Stanów Zjednoczonych oraz NASA. Narzędzie przydało się bowiem pilotom i astronautom w ćwiczeniu zmiany orientacji w powietrzu. Z czasem trampoliny zaczęły stanowić jedno z podstawowych narzędzi do treningu dla sportowców, a ich popularność nieustannie wzrastała.
Trampolina zyskuje popularność na całym świecie
Wynalazek George’a Nissena stał się na tyle popularny, że w 1956 roku powstał zakład produkcyjny tworzący trampoliny na masową skalę. Docierały one już nie tylko do pionierów sportu, ale w latach 60. także do fanów rekreacji. Miały różne rodzaje — jedne były z siatką zewnętrzną lub wewnętrzną, inne jej nie posiadały, za to miały rozmaite kształty (np. okręgu, kwadratu, sześciokąta). Zaczęto wówczas tworzyć także parki trampolin z urządzeniami wkopywanymi w ziemię, a w późniejszych latach skoki na trampolinie stały się oficjalnym sportem uznanym przez Międzynarodową Federację Gimnastyczną, a jeszcze później dyscypliną olimpijską.
Pod koniec lat 70. produkcja trampolin weszła na wyższy poziom, a pierwotny znak towarowy Nissena — „trampolina” — stał się ogólną nazwą urządzeń do odbijania się. Wkrótce potem firma George’a Nissena zakończyła działalność, a znane nam dziś trampoliny co rusz są modernizowane i udoskonalane, by zapewniały bezpieczeństwo użytkowania.
George Nissen — młody wynalazca z Blairstown — wprowadził do naszego świata coś tak małego, co stało się przełomem w niejednej dziedzinie życia. Jego dokonania niejednokrotnie zostały docenione przez światowej rangi organizacje. Dzięki niemu dziś jesteśmy w stanie ćwiczyć i bawić się na trampolinach na dziesiątki różnych sposobów. To przykład sukcesu, który zrodził się z pasji.